Spacerkiem po okolicy przy leniwej jesiennej scenerii.
W oddali na części trasy towarzyszył mi Grodziec. Widok zza kierownicy poziomki. W Skale zawsze można podziwiać przeróżne formy skalne piaskowca. Bóbr pomiędzy Włodzicami a Rakowicami Małymi. I cała trasa.
Wycieczka przetartymi szlakami do miejsc, które każdy z pewnością bardzo dobrze zna. Na zewnątrz jesiennie, chłodno i szaro, lekkie powiewy zimnego wiatru, na szczęście obyło się bez deszczu.
Dzisiaj dla przeszlifowania formy, mały trening wraz z Dariuszem przed wyjazdem do Jeleniej na paradę rowerową. Drogi przed Jaworem dziurawe a trasa pagórkowata, dobrze że pogoda dopisała, choć rano było dosyć chłodno. Trasa rowerowa Jawor - Myślibórz wymiata, ale trochę krótka i krzyżówki z innymi drogami mogliby dopracować. Dariusz mnie przeciągnął po górkach i nie mam za bardzo siły już pisać, więc przynajmniej kilka fotek wstawię :-).
Mały sprawdzian Bluebike przed Jelenią Górą. Większość asfaltów, trochę szutru, zaliczone bez problemu. Na początek przejażdżka po nowym odcinku obwodnicy Bolesławca.
Dalej na Kruszyn Kraśnik i Dąbrowa Bolesławiecka
i szutrami przez las w kierunku Kliczkowa. Powrót jak na mapce poniżej.
Testy Waganta, ciąg dalszy. Trasa po przetartych drogach z odrobiną dziurawych szutrów, na których nie oszczędzałem sprzętu. Świeżo zaplecione koła z piastami mają się nadal dobrze. Uzyskiwane prędkości na prostej i podjazdach zadowalające.( na zjazdach nie ma co porównywać z poziomem :-)). Test uważam za zaliczony. Kolejne wkrótce.
W planach było małe kółko po przetartych szlakach i tak też się stało. W Pałacu w Brunowie miła niespodzianka, fotorelacja poniżej. Krótki postój w Chmielnie i pamiątkowe zdjęcie.
Kolejna fotka pod Pałacem w Brunowie, ale co to? zaglądam dalej a tam... ...Taka oto sytuacja... ... zlot pojazdów zabytkowych. Było co pooglądać. W każdym zakątku coraz to ciekawsze okazy... ... i trochę "nowinek" technicznych. Sześć cylindrów i 4200 cm3 pojemności. Silnik jak w ciężarówce. I kolejne okazy. Warto również się pochwalić,... ... że przejazd moim rowerem poziomym (choć jeszcze wymagającym pewnych poprawek i dopracowania)... ... wzbudził wśród przechadzających się osób równie duże zainteresowanie jak owe pojazdy zabytkowe. Z Brunowa przez remontowany most na Bobrze w stronę Lwówka i powrót przez Rakowice do domu.
Trasa jak zwykle do południa, przy słonecznej i ciepłej pogodzie. Kierunek Stare Jaroszowice, Warta Bolesławiecka i nowa trasa rowerowa. Chwila odpoczynku i krótka pogawędka z bikerami na przystani w Iwinach. Nie wiem dlaczego, ale jadąc przez Raciborowice, prawie co drugi kierowca machał do mnie zza kierownicy. Tak czy inaczej było to miłe. Od Raciborowic do Czapli lekko pod górę, za to od Czapli w stronę Lwówka można było poszaleć na zjazdach. Od Lwówka na Rakowice, Ocice, Kraszowice po drodze kilka podjazdów i zjazdów i powrót do domu. Tradycyjnie GPS zliczył około 1 kilometra mniej niż licznik rowerowy, zawyżając czas przejazdu o około 1 minutę. Ostatnio mierzyłem dokładnie obwód koła i wpisywałem dokładną wartość w licznik. Będę musiał wypróbować na innym liczniku. Na blogu wpisałem wartości uśrednione.
Bluebike otrzymał nową piastę w przednim kole na łożyskach maszynowych. Tylne koło jeszcze na kulkowych, ale piasta już w drodze. Po wstępnych testach zdecydowałem ,że w innych rowerach też powymieniam na maszynówki. W necie można znaleźć różne opinie maszynówki vs kulkowe, więc najlepiej przekonać się samemu. Poszperając trochę w necie można znaleźć piasty w przyzwoitych cenach a dobra piasta na kulkowych zaczyna się kwotą trzycyfrową. Pojeździmy zobaczymy. Poniżej zrzuty dzisiejszej trasy.