Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2018

Dystans całkowity:340.90 km (w terenie 24.00 km; 7.04%)
Czas w ruchu:16:46
Średnia prędkość:20.33 km/h
Maksymalna prędkość:59.10 km/h
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:48.70 km i 2h 23m
Więcej statystyk

Z rodzinką po południu

Niedziela, 29 lipca 2018 · Komentarze(2)
Wyjazd po obiedzie z żoną i córką.
Trasa: Suszki, Włodzice, lasem na piekiełko, Żeliszów i Suszki.

Z Kumplami w poziomie po okolicy

Niedziela, 29 lipca 2018 · Komentarze(3)
Uczestnicy
Wycieczka uzgodniona wstępnie dzień wcześniej. Niedzielna poranna aura zweryfikowała jednak plany i trzeba było przesunąć wyjazd o godzinę ze względu na padający deszcz. Wyjazd i pierwsze kilometry jeszcze po mokrym asfalcie i przed Żeliszowem przykry incydent. Kolejna zaliczona "gleba". Na mokrej nawierzchni za szybko wziąłem ostry zakręt i jedyne co mogłem zrobić to obserwować jak przednie koło sunie się ładnie bokiem. Tu potwierdziła się zasada, że z poziomki jest niżej do ziemi i gleby są "przyjemniejsze". Skutek - lekko zadrapana ręka i po chwili kontynuowałem jazdę dalej. Na skrócie do Raciborowic spotkanie z Dariuszem, przywitanie, krótka wymiana zdań i dalej w drogę w poszukiwaniu Krzysztofa. W Raciborowicach kolejny incydent, guma w tylnym kole. Dzięki uprzejmości i pomocy kolegów dętka szybko załatana i można było dalej ruszyć w drogę już we trzech.
Trasa w większości po płaskim terenie z nielicznymi łagodnymi wzniesieniami. Przy okazji mogłem przetestować prototyp nowej tylnej owiewki. Trzeba przyznać, że robi robotę. Opór powietrza zdecydowanie niższy. Daje powera szczególnie na zjazdach, ale różnicę czuć też na prostej i pod górki zdecydowanie na plus. Na niebie z godziny na godzinę ubywało chmur i pogoda robiła się coraz przyjemniejsza. Za Kruszynem  odcinek szutrowy o długości 3 kilometrów, gdzie wkrótce ma powstać dalszy ciąg nowej trasy rowerowej Bolesławiec - Grodziec. Tutaj w trudniejszym terenie Krzysztof na rowerze typu MTB nie dał szans naszym poziomkom,potwierdzając zasadę, że nie ma rowerów uniwersalnych. Jak coś jest dobre na szosę to nie koniecznie w teren itd... Podobno jak mówi powiedzenie : jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.Jak to zwykle bywa czas w towarzystwie płynie jak szalony i nie wiadomo kiedy przejechaliśmy zaplanowany dystans. W Warcie Bolesławieckiej krótkie podsumowanie, uścisk dłoni i obrałem kierunek powrotny na Suszki. Dariusz z Krzysztofem pojechali dalej trasa rowerowa w kierunku Raciborowic. Droga powrotna upłynęła spokojnie bez niespodzianek.





Testy Bluebike

Niedziela, 22 lipca 2018 · Komentarze(1)
Uczestnicy
Sobota od popołudnia do późnego wieczora drobne zmiany przy Bluebike i w niedzielę do południa testy.
Opony zmienione na bardziej szosowe i lżejsze 1,5 x 20 i 1,5 x 26. Zmieniona konstrukcja układu kierowniczego, dzięki czemu ubyło kolejne kilkaset gram. Tymczasowo zamontowany inny widelec przedni. WolfowiPL powinno to coś przypominać :) Docelowo chciałbym zamontować sztywny widelec przedni ale tu już troszkę więcej roboty z tym będzie oraz zamontować tylną owiewkę. Materiał już leży w garażu. Ogólnie z masy roweru ubyło lekko ponad kilogram. Pierwsze przejechane kilometry i pozytywne wrażenia. Poziomka zyskała odczuwalnie na szybkości, głównie dzięki oponom. Prowadzenie i stabilność przed i po zmianach bardzo dobre. Następnie kierunek Żeliszów i Raciborowice obejrzeć skrót i nowo wylany asfalt. Dalej na Ustronie, Gaszów, Skałę, szutrami wzdłuż Bobru do Włodzic i Rakowic Małych. Tutaj nie miłe zdarzenie, "kozakowanie" wyszło mi bokiem. Zamiast zatrzymać się i zadzwonić, wpadłem na "świetny" pomysł aby rozmawiać przez telefon podczas jazdy. Podczas próby zahamowania, przednie koło poszło jakoś bokiem na odrobinie pisaku, rozmowa telefoniczna z Dariuszem została nieoczekiwanie przerwana i zaliczyłem glebę. Na szczęście na poziomce jest nisko inic poważniejszego się nie stało . Po chwili udało nam się dokończyć rozmowę i ustalić miejsce spotkania we Włodzicach Wielkich. Tutaj pod sklepem spotkaliśmy kolejnego miłośnika poziomek, który z zainteresowaniem oglądał i dopytywał się szczegółów konstrukcyjnych tych rowerów. Deklarował także chęć budowy własnego roweru tego typu. Być może wkrótce będziemy mieli kolejnego Poziomkowicza w okolicy. Z Włodzic Wielkich  przez Suszki, Żeliszów, Ustronie i w kierunku na Raciborowice pokonywaliśmy z Dariuszem kolejne kilometry. Na krzyżówce przy skrócie jeszcze krótka wymiana zdań i powrót w kierunku Suszek.





Na szybko

Sobota, 14 lipca 2018 · Komentarze(0)
Kategoria Spontanicznie
Nie planowany wyjazd na szybko.
Spotkanie z Dariuszem w Żeliszowie i wspólna rundka na poziomkach po okolicznych wioskach.

Wakacyjnie

Niedziela, 8 lipca 2018 · Komentarze(3)
Jak zwykle w niedzielę do południa.
Komentarze później dopiszę, bo z telefonu zbyt dużo czasu zajmuje.

























Świeradów Zdrój

Poniedziałek, 2 lipca 2018 · Komentarze(3)
Kategoria Spontanicznie
Dzisiaj na rozpoczęcie urlopu wycieczka do Świeradowa Zdroju.
Droga  przebiegła spokojne, przez Niwnice mały ruch. w Gradówku miałem małe problemy z telefonem i musiałem trasę rejestrować od początku. Za Gradówkiem dosyć stromy podjazd ale nie było źle.Później po drodze Gryfów i Mirsk, za Mirskiem roboty drogowe i trzeba było odczekać chwilę bo był ruch wahadłowy.
Wjazd do Świeradowa i kierunek na ośrodek narciarski Ski&Sun.
Tutaj prawie 2 km stromego podjazdu, przy którym wjazd na Grodziec to bułka z masłem.
Wybrane najlżejsze przełożenie a i tak chwilami trzeba było "stawać" na pedały.
Stąd już rzut beretem do Czech ale zbyt późno wyjechałem i czasu jak zwykle mało.
Następnym razem. Na miejscu dla śmiałków, którzy chcieliby poszaleć po górach, wypożyczalnia rowerów górskich.



Widoki jak to w górach zawsze piękne.


W tle kolej gondolowa na Stóg Izerski. To właśnie oświetlenie tej trasy narciarskiej widać z daleka w sezonie zimowym.

Po krótkiej sesji fotograficznej szaleńczy zjazd w kierunku miasta.
Hamulce zagrzane a na liczniku około 60 km/h.
Bez hamowania, podeszło by pewnie pod setkę.
Jeszcze parę fotek w mieście i czas wracać.


Powrót przez Rębiszów, skrótami na Chmieleń i Lubomierz.

Dalej na Lwówek, gdzie grupa Niemców urządziła sobie spływ pontonowy na bobrze.

Jeszcze fotka zbiornika wodnego w Rakowicah Małych. Latem podczas upałów zawsze jest tu sporo plażowiczów.
I powrót przez Włodzice do domu. Wyjazd 10:20 , powrót około 16:00
W kolejce pozostaje Szklarska i Karpacz. Jest ktoś chętny?




Lipcowo przy chłodnym wietrze

Niedziela, 1 lipca 2018 · Komentarze(4)
Trasa do południa, przy powiewach chłodnego wiatru z kierunku północnego.
W Żeliszowie prace przed rozpoczęciem festynu Kresowo kapuścianego.


Dalej przez Ustronie i odbicie w kierunku Raciborowic i Iwin na trasę rowerową w kierunku Bolesławca.
Przed Bolesławcem przejazd nowo budowaną obwodnicą. Na plus zasługuje fakt, że równolegle powstaje także chodnik i, lub ścieżka rowerowa.

Wizyta w Rynku...

...i w Parku nad stawem.

Nowo budowany skatepark ma zostać wkrótce otwarty.

Z Bolesławca powrót przez Mierzwin i Kraszowice do domu.
W ten sposób na początku lipca osiągnąłem 1000 km zarejestrowanych w serwisie Bikestats.pl w 2018 roku.