Świeradów Zdrój

Poniedziałek, 2 lipca 2018 · Komentarze(3)
Kategoria Spontanicznie
Dzisiaj na rozpoczęcie urlopu wycieczka do Świeradowa Zdroju.
Droga  przebiegła spokojne, przez Niwnice mały ruch. w Gradówku miałem małe problemy z telefonem i musiałem trasę rejestrować od początku. Za Gradówkiem dosyć stromy podjazd ale nie było źle.Później po drodze Gryfów i Mirsk, za Mirskiem roboty drogowe i trzeba było odczekać chwilę bo był ruch wahadłowy.
Wjazd do Świeradowa i kierunek na ośrodek narciarski Ski&Sun.
Tutaj prawie 2 km stromego podjazdu, przy którym wjazd na Grodziec to bułka z masłem.
Wybrane najlżejsze przełożenie a i tak chwilami trzeba było "stawać" na pedały.
Stąd już rzut beretem do Czech ale zbyt późno wyjechałem i czasu jak zwykle mało.
Następnym razem. Na miejscu dla śmiałków, którzy chcieliby poszaleć po górach, wypożyczalnia rowerów górskich.



Widoki jak to w górach zawsze piękne.


W tle kolej gondolowa na Stóg Izerski. To właśnie oświetlenie tej trasy narciarskiej widać z daleka w sezonie zimowym.

Po krótkiej sesji fotograficznej szaleńczy zjazd w kierunku miasta.
Hamulce zagrzane a na liczniku około 60 km/h.
Bez hamowania, podeszło by pewnie pod setkę.
Jeszcze parę fotek w mieście i czas wracać.


Powrót przez Rębiszów, skrótami na Chmieleń i Lubomierz.

Dalej na Lwówek, gdzie grupa Niemców urządziła sobie spływ pontonowy na bobrze.

Jeszcze fotka zbiornika wodnego w Rakowicah Małych. Latem podczas upałów zawsze jest tu sporo plażowiczów.
I powrót przez Włodzice do domu. Wyjazd 10:20 , powrót około 16:00
W kolejce pozostaje Szklarska i Karpacz. Jest ktoś chętny?




Komentarze (3)

Kozaczysz i to mocno :-) Gratuluje ;-)

WolfPL 14:47 sobota, 7 lipca 2018

W sumie najgorszy to był podjazd w Świeradowie, resztę da radę ogarnąć.

Daniel55 21:28 wtorek, 3 lipca 2018

Wow! Szalejesz, mnie góry pokonały, kolana nie dają rady. Gratulacje.:)

nahtah 19:59 wtorek, 3 lipca 2018
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa mawia

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]