Pierwsza setka w tym roku.
Godzinka odpoczynku po obiedzie i wyjazd z cichym planem zrobienia setki.
Plan się powiódł, choć pod koniec było już ciężko. Słońce i lekki wiatr dawały się we znaki.

Testy nowej Trajki, produkcji garażowej.
Rower już jezdny ale jeszcze do małych poprawek technicznych i malowania.
W testach brał udział również Dariusz (Nahtah), przy okazji sprawdzając w praktyce nowy kufer w swojej poziomce.
Jazda przy dość silnym, chłodnym wietrze, na szczęście bez opadów.

Przedpołudniowa wycieczka do Kliczkowa z kolegami na dwa piony i dwa poziomy.
Dosyć szybki przejazd głównie drogami asfaltowymi.

Przedpołudniowa wycieczka ze znajomymi po okolicy.
Dwie poziomki i cztery piony, tempo spacerowe.
W Raciborowicach dołącza Dariusz i do Brunowa w peletonie mamy trzy rowery poziome.
Czas szybko zleciał a pod koniec dominował już temat kolejnej wycieczki.

Kolejna wycieczka typu " szlakiem lokalnych jaskiń".
Wyjazd do południa na szybko oblukać miejsce, bo święta i rodzina...

Popołudniowa jazda po okolicy.
Testowanie z Nahtah świeżo położonego dywaniku na ścieżce rowerowej.

Niedzielna poranna trasa i przegląd nowobudowanej drogi rowerowej.

Krótki wyjazd w niedzielne popołudnie i na początek Uroczysko Piekiełko.
Zawsze chętnie tu przyjeżdżam.




Pierwsze nieśmiałe ślady wiosny.



Spora część trasy prowadziła leśnymi dróżkami.


Na szczęście Challenge w pełni amortyzowany i dawał radę również w takim terenie.

Pałac w Skale, kolejny obowiązkowy punkt wycieczki.

Dzisiejsze okienko pogodowe wykorzystane na mała rozgrzewkę przed sezonem.

W planach był objazd nowo budowanej ścieżki rowerowej ale wiatr, chłód i przelotne opady zmusiły mnie do zmiany trasy.
Tama bobrowa na Żeliszowskim Potoku.

Pierwsze kilometry Challenge Focus (Two) po okolicznych ścieżkach.

Całą trasa.