W planach były testy nowo zakupionego roweru, niestety przez deszczową pogodę musiałem je zmienić. Poziomka jeszcze bez błotników, więc na dzisiejszą przejażdżkę załapał się stary dobry Wagant. Trasa: Suszki- Stare Jaroszowice- Nowe Jaroszowice- skrótem przez las do Kraszowic- Suszki.
Dziś pora na test szutrowy Bluebike. Na początek asfaltem do Żeliszowa. Następnie leśnymi drogami do urokliwego o każdej porze roku miejsca o równie urokliwej nazwie... ... Uroczysko Piekiełko. Z Uroczyska do Włodzic i dalej już asfaltowymi i częściowo szutrowymi drogami do Kraszowic i powrót do Suszek. Bluebike zdał test szutrowy bardzo dobrze. Prowadził się równie pewnie jak po asfalcie i dostarczył fantastycznych wrażeń z jazdy w poziomie, po malowniczych leśnych dróżkach, zaliczając kolejne kilometry.
Dziś do południa jazda testowa świeżo ukończonej poziomki. Pierwszy kierunek Raciborowice w odwiedziny do Nahtah, tutejszego eksperta w dziedzinie rowerów poziomych, który wytrwale służył dobrą radą podczas budowy roweru.(wielkie podziękowania za wiele cennych wskazówek). Następnie stałą trasą w koło komina, gdzie można było potestować sprzęt zarówno na prostej jak i w terenie pagórkowatym. Pierwsze jazdy potwierdziły specyfikę rowerów poziomych. Na prostej oraz z górki pozycja półleżąca pozwalała na zmniejszenie oporów powietrza i osiąganie nieco wyższych prędkości w porównaniu z rowerem klasycznym. Pod górki niezastąpione staje się dobre przełożenie, gdyż poziomki ze względu na swoją budowę zazwyczaj mają nieco wyższą masę od rowerów klasycznych. Zapewne podczas eksploatacji wyjdą jeszcze detale i niuanse konstrukcyjne , które trzeba będzie poprawić lub dopracować. Jednakże jazda rowerem własnej konstrukcji, który zwraca uwagę przechodniów daje satysfakcję i rekompensuje ilość włożonej pracy.