Wycieczka razem z WolfPl, zaplanowana w ostatniej chwili. W sobotę wieczorem telefon do Krzyśka i w niedzielę o 5:30 rano wyjazd. Po drodze krótka przerwa w Świętoszowie na rozgrzanie w promieniach słońca. Tuż przed Żaganiem. Wizyta w Centrum Żagania. I Muzeum Obozów Jenieckich... ... gdzie Ogniwo Żagań rozpoczynało właśnie obchody dnia ziemi. My niestety mogliśmy zostać tylko na otwarciu tej imprezy, bo czas naglił i trzeba było wyruszyć w drogę powrotną. Krótki odpoczynek w okolicach Świętoszowa,... ... i powrót do domu około godziny 15:00
Komentarze (3)
Ja chociaż załapałem się na przywitanie z Wami :) Zostałem na obchodach Dnia Ziemi a przybyłem chyba ostatni - ledwo wjechałem na teren Muzeum i wyjechałem ze wszystkimi z Ogniwa. Impreza była super jak dla mnie, jechaliśmy tempem spokojnym, co jakiś czas przystanek i trochę historii z danego miejsca ;P Fajnie czasem pojeździć tak spokojnie, spotkać się ze znajomymi :) To już moje trzecie obchody Dnia Ziemi z Ogniwem! Następna wycieczka w niedzielę, o 10:00 wyjazd z Żagania i jedziemy do Małomic :)
Nie było tak źle, przy takim słońcu i ponad setce za sobą, każdy ,może mieć dosyć. Ja też czułem już przebytą drogę, tym bardziej, że picie nam się skończyło. Przypomnę, że miałeś nakręcone 15 km więcej ode mnie a z rana ciągnąłeś jak szalony, co zapewne też zrobiło swoje.
Pierwsza setka i to z przytupem :) Gratulacje :) Rano jeszcze zaliczyliśmy spotkanie z stadem dzików. Przywitały się chrumkaniem na ulicy z nami i na koniec pobiegły w swoją strone. Na koniec, za Bolesławcem na górkach padłem. Lżej było mi pchać rower, niż jechać. Daniel to typowy góral, zajedzie każdego ;)